niedziela, 15 września 2013

Ribollita, toskańska zupa z czerstwym chlebem, jarmużem i pieczoną dynią

Ribollita, toskańska zupa z czerstwym chlebem, jarmużem i pieczoną dynią

Składniki na 6 porcji/ czas przygotowania: ok. 60 minut

4 łyżki oliwy
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
2 gałązki selera naciowego
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki świeżego, posiekanego rozmarynu
pół łyżeczki świeżej, posiekanej pietruszki
pół łyżeczki płatków chili
2 puszki pomidorów pelati (po 400 g)
2 duże garście grubo siekanego jarmużu
0,25 szklanki wody
2 szklanki ugotowanej fasolki cannellini
2 szklanki wody lub bulionu warzywnego
1 kawałek skórki z parmezanu
0,25 szklanki tartego parmezanu
1,5 szklanki upieczonej, pokrojonej w kostkę dyni
2 szklanki czerstwego pieczywa (najlepiej żytniego, ciemnego)
1 szklanka oliwy
1 kiełbaska chorizo
świeżo mielony pieprz

W dużym garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią cebulę, czosnek i seler, soląc od razu, aby zapobiec zbyt mocnemu podsmażeniu. Gdy lekko zmiękną, dodajemy zioła i płatki chili, a następnie pomidory i gotujemy wszystko razem przez kilka minut. Po tym czasie dodajemy siekany jarmuż i 0,25 szklanki wody. Nakrywamy pokrywką i trzymamy na małym ogniu do momentu, aż jarmuż zmięknie. Następnie dorzucamy fasolkę, dynię, 2 szklanki wody (lub bulionu) i skórkę z parmezanu. Doprowadzamy do zagotowania i dodajemy kawałki czerstwego chleba i 0,5 szklanki oliwy. Nakrywamy garnek i trzymamy na najsłabszym ogniu – maksymalnie 30 minut – mieszając co jakiś czas. Chleb musi się ugotować, zaabsorbować jak najwięcej płynu i rozpuścić w zupie. W tym czasie rozgrzewamy małą patelnię i kroimy chorizo na plasterki. Podsmażamy, aż wytopi się jak najwięcej tłuszczu, a kawałki kiełbasy staną się niemal chrupiące. Jeśli zupa jest za gęsta, możemy dolać więcej wody lub bulionu. Na koniec dolewamy pozostałą 0,5 szklanki oliwy i jeśli trzeba – doprawiamy jeszcze do smaku. Przed podaniem usuwamy skórkę z parmezanu i wrzucamy chrupiące kawałki chorizo. Mieszamy. Podajemy posypaną z wierzchu tartym parmezanem i świeżo mielonym pieprzem.Więcej włoskiej kuchni na blogu Krakowskiego MakaroniarzaAutorką przepisu i zdjęć jest Anna Maria, autorka bloga Kucharnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz